KGP

RaistlinJedyny

Aha w tym Sokołowsku nie śpimy, zapomniałem. Śpimy w Witkowie. Hmm no dobra to szukasz jeśli ty masz prawie że darmowe dzwonienie to może byś tam coś zakombinował z tymi noclegami. 2x Witków i raz hmm zapomniałem z jakiej miejscowości i jakim w ogóle szlakiem zdobywamy Wielką Sowę Laughing

Chyba ten Walim cały był by dobrą bazą wypadową i coś mi mówi że jakoś tak z niego mamy ruszyć na Wielką Sowę.

szukasz

Z tego co pamiętam ustaliliśmy, że będzie nocleg w Witkowe, Walimiu i Sobótce. Jutro będę w terenie więc raczej niewiele załatwię ani też zbytnio się zorientuję ale ogólnie mogę sie tym zająć. Jakbyście znaleźli jakieś ciekawe miejsca za przystępną cenę to możecie mi podrzucić info.

RaistlinJedyny

Hej a jest jeszcze jakaś szansa na to żeby w Sudety wyruszyć 11 listopada? Czy już nie da rady?

Butcher

no ja odpadam z 11 bo nie dostane urlopu. Teraz ide w sobotę do pracy na "Z" ( 19.11.2010) jak nie uda mi się zrobic jeszcze jednej to wezmę urlop.

szukasz

no ja z Raistlinem wyjaśniliśmy już sobie tą sprawę telefonicznie (dzisiaj o 7:15 rano Wink

). Tak więc wrzucam tylko informacyjnie - urlopy na 12.10 mamy już rozpisane i zmiany już nie wchodzą w grę (ja wtedy pracuję).
Gdyby to miało pomóc Ci w kwestiach urlopowych Raistlinie, to można ewentualnie przesunąć wypad na później lub spróbować ścisnąć wszystko w trzy dni. Można też pojechać na dwa dni na śnieżnik, kowadło i ten trzeci jakiś szczyt.
Możliwości trochę jest gdyby problemy z urlopem były nie do rozwiązania.

Butcher

Szukasz nie wiem o jakich planach piszesz ale mam nadzieje że nic się nie zmienia w kwestii tego wyjazdu 18,19,20,21 XI 2010 bo tak jak napisałem będę miał "Z" na 19 a na 18 raczej urlop no chyba że nie da rady ale zawsze jest jeszcze urlop na rządanie. A tego 11 tj. czwartek nie ma mozliwości tak w tygodniu.

RaistlinJedyny

Butcher o to właśnie chodzi że 11 jest wolny. Także wystarczył by tylko jeden dzień urlopu, 12 XI.

Ale dobra coś tu pokombinuje z tym urlopem i postaram się wziąść te dwa dni wolnego na 18 i 19 XI.

Butcher

Sorry moja wina zapomniałem że 11 to święto zobaczę czy da się przepisać "Z" na 12 choś moze być to problem bo dużo osób już bieże wolne na ten dzien. jutro dam znać co i jak. Jestem tak zamotany że szok nawet nie wiedziałem że 1-go też było wolne i dowiedziałem się na imprezie. hehe

szukasz

Butcher

ok już mi lepierj nie dla mnie takie emocje pewnie nie mógł bym spać. ok to nic nie zmieniam i tak będzie najlepiej. Zrobił bym wszystko co w mojej mocy bo bardzo mi zależy na tym wyjeździe taki maraton to dla mnie test wytrzymałości i charakteru.

szukasz

Zamieszczam kilka szczegółów związanych z wyjazdem 18-21 listopada.
Nocleg 18 i 19 w schronisku Andrzejówka - odległość do Walimia 20km; do boguszowa-gorców (pkp) 11km; do naszej pierwszej trasy 9km. Wszędzie blisko więc można w chwilę dojechać autem (parking jest przy schronisku).
Przyjeżdżamy i załatwiamy góry kamienne i spać; potem na pkp i do witkowa skąd na nogach znowu na pkp i do auta - spać do andrzejówki. trzeciego dnia 30 min jazdy w okolice Walimia i walimy na Sowę Wielką. Wieczorem jedziemy pod Wieżycę (tam na razie nikt nie chce odebrać).
pociąg do Witkowa mamy o 7:44. Koszt noclegów w Andrzejówce to 23 PLN za noc; koszt noclegu pod wieżycą to enigmatyczne 'od 20PLN'. Koszt biletu PKP - 3,50PLN. Koszt paliwa samochodowego na wyjazd - 50PLN. Aż się chce dodać, że doznania podczas wyjazdu bezcenne - ale sobie podaruję.

Butcher

chłopaki to o której się spotykamy bo został tylko jeden dzień i trzeba by już to ustalić.

mogli byście mi pomóc? mianowicie nie wiem co zabrać ze sobą bo nie chcę się przeładować.

RaistlinJedyny

Wiadomość miesiąca. NIE DOSTAŁEM URLOPU

Dobra, dobra to tylko mały żart.
Butcher weź se żarcie typu: puszka konserwowa lub paprykarz lub pasztet lub jakaś sałatka w puszce co tam lubisz do tego trochę zalewanego żarcia typu danie w 5 minut no i jakieś pieczywo. Coś słodkiego, najlepiej czekolada z orzechami. Ja biorę jeszcze jogurty pitne z kawą. Obiady to w miarę możliwości w schronisku szamniemy. Jeśli nie obiad to jakiś inny posiłek adekwatny do pory. Very Happy

W sumie to taką podstawę napisałem resztę sobie dopasuj do tego co lubisz.

Ja sobie jeszcze wezmę 2 pary butów co by sobie stóp nie odparzyć bo ty by była maniana, ale ty jak masz dobre buty to nie jest to konieczne. Jeden sweter plus 2 cienkie bluzy, kurtka przeciwdeszczowa, niezbyt gruba no i masę koszulek skarpet i kilka majtochów. Śpiwór, jasiek i mały plecak. Wodę kupie po drodzę.

szukasz, również składam formalne zapytanie o godzinę o której zjawicie się u mnie, proponuje coś koło 6.

szukasz

Podstawa to dwie pary butów, coś przeciw deszczowi, śpiwór i kasa jakaś. Czy o czymś zapomniałem? można zabrać konserwę, paprykarz czy inną puszkę. Chleb bądź jakieś inne pieczywo ja osobiście sobie daruję - nie będziemy na jakimś totalnym zadupiu żeby nie dało rady kupić czegoś takiego. Zabieram czekoladowe rzeczy i to chyba wszystko.
Je też myślę, że godzina 6:00 (zsynchronizujmy zegarki Wink

) jest bardzo dobrą godziną i właśnie o tej godzinie podjedziemy 'pod Ciebie'.
Acha, wszystko pakuję do dupnego plecaka i zabieram mały na wyprawy - to taka sugestia gdyby ktoś chciał deptać z czymś dużym.

RaistlinJedyny

Kurde czy to tylko mnie martwi ta pogoda? Fajnie by było jak by się ktoś pomartwił ze mną. Z tego co wyczytałem to nie ma szans na poprawę aury.