KGP

Butcher

Dzięki za zrozumienie. Ale jakis słaby jestem.

szukasz

nie ma sprawy - w góry trzeba być wyspanym, po kartoflach i zdrowym. Jak któregoś warunku się nie spełnia, to przed podjęciem decyzji wskazana jest chwilka kontemplacji Wink

.

RaistlinJedyny

Kurcze jak byśmy jechali na Skrzyczne teraz w ten weekend jakoś, czyli 26 lub 27 to widoki były by niesamowite. Skąd ta wiedza? Otóż wczoraj jak wracałem z wesela to na wysokości Pyskowic(sic!) widać było hen daleko góry, zapewne Beskidy. A już na A1-ce z Gliwic do Rybnika gdzieś tak między Knurowem a Czerwionką góry były widoczne normalnie jak bym był w Skoczowie. Pierwszy raz się z czymś takim spotkałem i byłem w ciężkim szoku. Szok ten był tak wielki że wpadłem w dziurę na drodze i rozciekł mi się amortyzator Smile

Swoją drogą jedziemy teraz w ten weekend na Skrzyczne?

szukasz

Ja też widziałem góry wyraźnie jak prawie nigdy (z balkonu - góry okolic bielska). Bardzo niska wilgotność musiała być i było tak przejrzyście. Ja na wyjazd jestem chętny. Możemy jechać czwartego - niedziela to będzie (w piątek nocna więc góry w sobotę... to wymaga głębszych przemyśleń Wink

).

Butcher

hmm ciężki orzech do zgryzienia. bo po niedzieli mam na rano. a w piątek będzie nocna po mojej szychcie czyli około 22. Ja jednak wybrał bym jedno z dwóch. Miałem nadzieje że wyjazd będzie po 10 tak co kupił bym sobie odpowiednie obuwie bo te moje zimówki ważą z tone a przy mojej wadze każdy gram to jak kilo.

RaistlinJedyny

Butcher jeśli chodzi o te buty to Skrzyczne jakoś bardzo wymagającą górą nie jest tak więc łostatni raz chyba dasz radę. Trasa też do najdłuższych nie należy. Ale faktycznie nie wiem jak z tą nocną to zrobić.

Butcher

pogoda mam się utrzymać naprawdę długo więc może przeniesiemy wyjazd na następny weekend? będzie po 10 i postaram się zakupić buty. a w ten weekend skupmy się na graniu. Co wy na to?

RaistlinJedyny

Ok to ugadujemy się na Skrzyczne na kiedy? Sobota 10.07?

RaistlinJedyny

Jako że wyjazd wcześniejszy na Skrzyczne nie doszedł do skutku proponuje jechać tam teraz w sobotę. Co wy na to?
Ponadto trza by było obgadać dalsze wypady. Kiedy i gdzie.

Butcher

Przypomninam że jesli nie dostane urlopu na piątek to nie pojedziemy w sobotę ponieważ będę w domu dopiero o 9 rano tak więc w piatek napiszę co i jak.

szukasz

to teraz moje kilka groszy w tej kwestii. Pogoda jaka jest każdy widzi i odczuwa pewnie też. Sobota w okolicach Żywca ma być bezchmurna z temperaturą 26 stopni w cieniu. Przypomina mi się pobyt w Wiśle z Raistlinem - wtedy zamiast łazić po górach zdecydowaliśmy się na trzydniowe chłodzenie zimnym piwem. Niedziela wstępnie zapowiada się chłodniej (20-22 z barankami na niebie). Moje zdanie - wolałbym jechać w niedzielę żeby tego co przypomina przyjemność było więcej niż tego co przypomina cierpienie Wink

.
Oceńcie sami.

Butcher

to prawda temperatura jest straszna nawet dzisiaj jak niebo zaszło zasłoną chmór. niedziela może by i mogła być tak czy siak postaram sie o ten jeden dzień urlopu bo mam dość tej zmiany wczoraj prawie zaspałem.

RaistlinJedyny

Kurde ja w niedzielę nie dam rady. Tak więc albo sobota albo znowu obsuwa. Pogoda w Żywcu faktycznie ma być tropikalna. Dajcie znać co postanawiamy. No i czy ty Butcher masz ten urlop.

szukasz

No ja jestem na nie. Ciężko chodzi się po domu a co dopiero po górach. Myślę, że pozostaje tylko przesunięcie wyjazdu o jeszcze jeden tydzień.

Butcher

Taaaakkk mam urlop. Możemy jutro jechać i nie ma wymówek, kupiłem sobie buty i mam zamiar je wykożystać. Wnioskuje że jeśli nie pojedziemy jutro to za tydzień też nie bo jeśli pogoda się nie zmieni to bedzie tak samo jak teraz a jeśli sie zmieni to pewnie bedzie padać bo przecież musi kiedyś zacząć lać po takim upale. Takie są prawa natury. Podajcie o ktorej jedziemy.